2011.05.28// D. Pęgiel
We wschodnie rejony Stanów Zjednoczonych uderzyła wczoraj fala gwałtownych burz z silnymi wyładowaniami atmosferycznymi i tornadami. Intensywne opady deszczu i gwałtowne wichury miały miejsce w pasie od Nowej Anglii na północy do Georgii na południu. W rejonie Atlantyku co najmniej trzy osoby poniosły śmierć pod obalonymi drzewami.
Tornada pustoszą Stany Zjednoczone
Ponadto w stanie Vermont rzeki wystąpiły z brzegów i zalały wiele nadbrzeżnych miejscowości, wśród których znalazła się stolica stanu Montpelier. Co najmniej 200 osób zostało zmuszonych do ewakuacji. Lokalne powodzie wystąpiły także na terenach stanu New Jersey, a przez stan Pensylwania przeszły dwa tornada. W stanach całej Nowej Anglii i we wschodnich rejonach stanu Nowy Jork kilkaset tysięcy domów zostało pozbawionych prądu.
Kilka dni temu informowaliśmy o podobnych problemach z kataklizmem m.in. w 50-tysięcznym mieście Joplin w stanie Missouri. Tam tornado zabiło ponad 120 osób, niszcząc 2 tysiące budynków. Ekipy ratownicze nadal przeszukują ruiny domów, mimo że szanse na odnalezienie żywych są minimalne.