2016.04.29// J. Kruczek
Inżynierowie największych firm od lat pracują nad latającymi pojazdami, które mogłyby zrewolucjonizować transport. Do tej pory nie powstał żaden komercyjny latający samochód czy motocykli. I tu wkracza Colin Furze.
Czy zwykły człowiek, o ile tak można mówić o Colinie może zbudować latający motocykl w garażu? Okazuje się, że tak. Jeżeli połączymy umiejętności Colina, jego dozę szaleństwa oraz wsparcie Forda to efekt mamy murowany.
Hoverbike Colina Furze
Latający motocykl brytyjskiego wynalazcy nie należy co prawda do najbezpieczniejszych pojazdów, ale działa i to całkiem nieźle. Oczywiście Colin Furze nie byłby sobą gdyby na koniec nie podrasował swojego wynalazku. I tak w ramie zagościło efektowne podświetlenie, a z przodu znalazły się wyrzutnie fajerwerków. Tak nie obyło się bez pirotechniki. I za to kochamy dzieła Colina Furze.