2013.08.25// J. Kruczek
Czescy nacjonaliści wyszli wczoraj na ulice miast w proteście przeciw romskim rodzinom. Początkowo zapowiadano pokojowy przemarsz w kilku miastach. Największa grupa przeszła przez Ostrawę gdzie też doszło do poważnych starć z policją.
Radykalni prawicowcy zeszli z wyznaczonej trasy i zaczęli atakować słownie napotkanych Romów. Agresja szybko się przełożyła na niszczenie mienia i ataki na policję. Do akcji musiały wkroczyć specjalne jednostki policji, które z pomocą gazu łzawiącego rozpędziły szalejący tłum.
W starciach szczęśliwie nikt nie ucierpiał, a policja dokonała 60 aresztowań. W Ostrawie grupa demonstrantów liczyła około tysiąca osób. Mniejsze i spokojniejsze demonstracje miały miejsce w takich miastach, jak Czeskie Budziejowice, Brno, Pilzno, Varnsdorf czy Kiczin. W Czechach oficjalnie przebywa około 200 tysięcy Romów, a w latach 2008-2012 miało miejsce 47 rasistowskich ataków. Zginęło w nich 5 osób i 22 zostały ranne.