2011.07.08// D. Pęgiel
Egzorcyści w Australii mając coraz więcej pracy. Biskup Julian Porteous z Sydney zaznacza, iż z powodu odwrócenia się od wiary o pomoc zwraca się coraz wiecej osób, które cierpią z powodu opętań i różnego rodzaju uzależnień natury demonicznej – czytamy na portalu Fronda.pl.
Bp Julian Porteous jest naczelnym egzorcystą Australii. Obejmując to stanowisko oznajmił, iż zależy mu na zwiększeniu liczby kapłanów, którzy będą mieli zgodę na przeprowadzanie egzorcyzmów. Ponadto w każdej diecezji chciałby ustanowić przynajmniej jednego egzorcystę. Kapłan przypomniał, że wypędzanie złych duchów od zawsze należało do podstawowych zadań duchownych.
Coraz więcej opętań w Australii
Zdaniem duchownego należy przypominać nauki Kościoła na temat działania szatana. -
Nie mówiliśmy wystarczająco dużo o szatanie, o pokusach, a nawet możliwych przyczynach duchowych uzależnień. Mówiliśmy o uzależnieniach jako problemie społecznym, a nie duchowym. Z tego powodu ludzie przestali wierzyć w istnienie szatana i uzależnienia duchowe tłumaczą sobie przyczynami natury psychologicznej. Przestali brać pod uwagę aspekt demonicznej działalności – twierdzi biskup.
Hierarcha przypomniał także to, na co zawsze zwracają uwagę egzorcyści. Wypędzać szatana można tylko z osób opętanych przez niego. Dlatego należy dokonać dokładnego rozeznania, czy dana osoba jest pod wpływem opętania demonicznego, czy raczej cierpi na problemy natury psychicznej - informuje portal Piotrskarga.pl.