2013.03.26// D. Pęgiel
Z informacji opublikowanych przez portal theatlantic.com wynika, że agent Secret Service miał w 2006 roku przez przypadek wystrzelić w kierunku prezydenta Iranu. Do incydentu doszło w czasie wizyty Mahmuda Ahmadineżada w Nowym Jorku, gdzie odbywały się rozmowy Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Strzał padł, gdy irański przywódca wysiadał z samochodu przed hotelem, w którym się zatrzymał. Okazało się, że strzelał jeden z amerykańskich agentów ochraniających Ahmadineżada. Doszło do tego przez przypadek, w czasie poprawiania broni. Prezydent Islamskiej Republiki miał odwrócić głowę i wsiąść do samochodu.
Mahmud Ahmadineżad
Stany Zjednoczone były pewne, że przywódca Iranu oskarży Amerykanów o planowanie zamachu na jego życie. Tak jednak się nie stało, co zdaniem komentatorów było przejawem pragmatyzmu Mahmuda Ahmadineżada.