Jak inicjować znajomość z kobietą?

W barze, klubie, na ulicy – wszędzie można spotkać kobiety, które na pierwszy rzut oka wydają się interesujące. Jedna połowa nas każe nam wtedy do niej podejść, zagadać i zrobić wszystko, by rozwinąć tę znajomość. To jednak nie jest takie łatwe. Druga automatycznie sprowadza nas na ziemię, bo w głowie rozlegają się stwierdzenia, że nie mamy żadnych szans z taką kobietą. Ten problem dotyczy bardzo wielu mężczyzn. Nie bez powodu w ostatnich latach rynek został zalany przez rozmaite szkoły uwodzenia, na których ma się przygotowywać uczniów do powtarzania czynów Casanovy. Na temat ich skuteczności nie będziemy się wypowiadać. Nie trzeba jednak wydawać ciężko zarobionych pieniędzy, by pokonać problemy w relacjach z kobietami.
Przeczytaj także: Uwodzenie - twórz napięcie seksualne! »Najpierw trzeba zacząć od uświadomienia sobie tego, że chociaż szalejemy na punkcie kobiet, to nie są one żadnymi boginiami. Wynoszenie płci pięknej na ołtarze jest powodem naszych problemów z lękiem. Kobiety nie biją ani nie odgryzają głów, gdy coś im się nie spodoba. Ponadto też mają swoje wady. Gdy to sobie uświadomimy i pomyślimy o naszych mocnych stronach, wszystko od razu wydaje się łatwiejsze. Teraz należy znaleźć odpowiedni moment na rozpoczęcie „ataku”. Nie powinno się go specjalnie odwlekać, bo czas działa na naszą niekorzyść. Z każdą upływającą chwilą do naszej głowy zaczynają na nowo przebijać się negatywne myśli, które każą sobie odpuścić. Są jednak sytuacje, w których lepiej poczekać kilka sekund. Gdy kobieta jest zajęta rozmową ze swoim gronem koleżanek, nasze starania mogą nie przynieść żadnego efektu. Płeć piękna jest niesamowicie zazdrosna i lubi „zjadać” podrywaczy. Lepiej więc wyczekać na moment, gdy nasz cel nie będzie tak bardzo zajęty.
Przeczytaj także: Rozpoznaj czy ma dziś ochotę na romans »Nie polecamy stosować gotowych tekstów na podryw. Są one śmieszne, kojarzą się z niedojrzałymi nastolatkami i z pewnością nie zapewnią nam tego, co oczekujemy. Lepiej po prostu zacząć normalną rozmowę. Można skomentować atmosferę w klubie, zapytać o papierosa czy cokolwiek innego. Najważniejsze, by być naturalnym i rozmawiać tak jak ze znajomym. Nie ma żadnych idealnych schematów, które zaprowadzą kobietę do naszego łóżka. To mit! Ogromnym problemem wielu mężczyzn jest nieumiejętne komplementowanie płci przeciwnej. Zazwyczaj ograniczają się oni do mówienia o ładnych oczach, zgrabnych nogach czy nieziemskim wyglądzie. Kobiety słyszą to każdego dnia i naprawdę mają dość tych tekstów. Jeśli uparcie się ich trzymamy, to pokazujemy swoją nijakość. Taki facet wcale nie wzbudza zainteresowania. Pokażmy więc, że jesteśmy inni i potrafimy dostrzec każdy szczegół. Jak to zrobić? Można skomplementować jej świetny gust, bo dobrała kolor sukienki do swojej cery. Innym pomysłem jest pochwalenie wyboru ciekawej i wyróżniającej się biżuterii. Dla nas brzmi to komicznie, ale kobiety kochają takie komplementy. Lepiej więc powstrzymać się od parsknięcia śmiechem i wymyślić coś w ten deseń, a znajdziemy się zdecydowanie bliżej sukcesu! Sama rozmowa i komplementowanie jednak nie wystarczą. Trzeba w jakiś sposób wymienić się numerami i zainicjować kolejny kontakt. By wyszło to naturalnie, należy słuchać uważnie kobiety. Jeśli np. mówi, że wybiera się w przyszłym tygodniu na koncert, powiedz, że pójdziecie tam razem. Takie stanowcze stwierdzenie ma swoje znaczenie. Pokazujemy w ten sposób swoją pewność siebie, a kobiety to uwielbiają!