dla przypomnienia - kolejność zdarzeń: Delegacja Premiera leci do Katynia (3 samoloty) i ... wraca Prezydent leci do Katynia (1 samolot + improwizacja last minute) i ... nie wraca. Nie wraca także kilkadziesią innych ważnych osób z tzw. środowisk narodowo patriotycznych, Rosjanie posyłają w świat szereg fałszywych newsów (kilka podejść do lądowania itd) "Polski" premier ściska się z Putinem, prawdziwa elita narodu polskiego wzywa Rosjan by nam wybaczyli (kochajmy się!) "Polski" premier oddaje śledztwo Rosjanom, którzy stwierdzają, że generał był w kokpicie - pijany itd, a pilot nie umie latać, nie zna rosyjskiego ... "Polski" akredytowany (gospodin Klich) wszystko potwierdza "Polski" minister (gospodin Miller) wszystko potwierdza "Polskie" media wszystko potwierdzają i wszyscy są k..wa zadowoleni