2011.04.25// D. Pęgiel
Libijscy rebelianci z obleganego przez wojska lojalne Muammarowi Kadafiemu miasta Misrata otrzymali 48 godzin na złożenie broni. Do poddania się wzywają przeciwników pułkownika przywódcy plemienni, którzy oznajmili, że wyślą do walki swoich uzbrojonych ludzi, jeśli ich warunki nie zostaną spełnione.
Skutki walka w Misracie
O decyzji przywódców plemiennych poinformował wiceminister spraw zagranicznych Chaled Kaim, który przyznał także, że w tym czasie wojska Kadafiego wstrzymają swoje operacje w Misracie.
Zdaniem agencji Associated Press w rejonie obleganego miasta nie ma dużych grup plemiennych i powstańcy wątpią, aby pułkownik miał wśród nich znaczące poparcie. Poza tym buntownicy nie wierzą, że siły dyktatora całkowicie wycofają się z Misraty.
Kaim twierdzi, że przywódcy plemienni żądają zakończenia walk w Misracie m.in. dlatego, że blokują one dostęp do tamtejszego portu. Jego zdaniem sześć głównych plemion w regionie może zebrać i wyszkolić 60 tys. ludzi. Misrata jest jedynym dużym miastem w rękach rebeliantów na kontrolowanym przez rządowe wojska zachodzie Libii.