2012.12.13// D. Pęgiel
30-letni Edward Devenney, który służył na okręcie podwodnym HMS Vigilant , został skazany przez Centralny Sąd Karny (Old Bailey) w Londynie na osiem lat pozbawienia wolności. To kara za gotowość udostępnienia tajnych informacji Rosji.
Devenney nie zdążył przekazać Rosjanom żadych tajnych informacji, gdyż szybko rozpracował go kontrwywiad (MI5). Funkcjonariusze nawiązali z nim kontakt, podając się za rosyjskich agentów. Mat na okręcie HMS Vigilant miał za złe pracodawcy brak awansu.
HMS Vigilant
Pod koniec 2011 roku marynarz korzystając z telefonu narzeczonej (bez jej wiedzy) skontaktował się z ambasadą rosyjską w Londynie. Pochodzący z Irlandii Północnej mat zaoferował Rosjanom udostępnienie tajnych informacji. Miały one dotyczyć m.in. peryskopów, systemów okrętowych i ruchów okrętu.
Żołnierz nie oczekiwał wynagrodzenia, kierowała nim wyłącznie niechęć do pracodawcy. Z domniemanymi agentami rosyjskimi spotkał się m.in. w budynku Muzeum Brytyjskiego. Został aresztowany w marcu 2012 roku. Znaleziono u niego zapasowy klucz do centrali łączności oraz trzy zdjęcia zaszyfrowanych dokumentów.
Zdaniem ekspertów dokumenty te mogłyby pomóc Rosjanom rozpracować tak zwaną "sygnaturą akustyczną" HMS Vigilant, co ułatwiałoby wykrywanie tej jednostki. Devenney został skazany na mocy ustawy o ochronie tajemnicy państwowej i służbowej z 1911 roku. Groziło mu do 14 lat pozbawienia wolności.
HMS Vigilant (klasy Vanguard) to jeden z czterech okrętów podwodnych Royal Navy, które posiadają pociski nuklearne Trident. Jednostkę zmodernizowano ostatnio nakładem 300 mln funtów.