2011.03.07// M. Kusiakiewicz
Kto z Was w dzieciństwie marzył o "zawodzie" pirata? Przepaska na oku, drewniana noga, broda i kolczyk w uchu. Sądzimy, że w pewnym wieku było to marzenie niejednego z Was.
Steve Kuhl z Minesoty postanowił zrealizować swoje dziecinne marzenia. W tym celu, przez sześc lat zabudowywał swój dom tworząc w nim cześć pirackiego okrętu, bocianie gniazdo, miejsce sternika i wiele innych atrakcji.
Piracki pokój
Jak zauważycie na zdjęciach do pirackiego okrętu w sypialni możemy dostać się po drabinie i mostku linowym. Wyjście jest równie ciekawe co zejście - po linie 2 piętra w dół. Dla bardzo leniwych Steve przygotował... spiralną zjeżdżalnię.