Przetrwaj niebezpieczne sytuacje i nie stań się ofiarą przestępstwa

Stany Zjednoczone w ciągu ostatnich 40 lat stały się świadkami wyjątkowo brutalnych przestępstw. To co znamy z filmów, często zdarza się na ulicach. Od 1964 r. poziom przestępczości wzrósł tam aż o 350 procent, a w samym 2007 r. odnotowano 11 milionów przestępstw. Liczba ta z pewnością jest zdecydowanie wyższa, ale wiele ofiar nie zgłasza spraw na policję. Chociaż w Polsce jest zdecydowanie spokojniej pod tym względem, to my również możemy znaleźć się w niebezpieczeństwie. Stosując się jednak do kilku zasad - w myśl powiedzenia „przezorny zawsze ubezpieczony” – można zmniejszyć to ryzyko. Mój dom jest moją twierdzą
Zostając zaatakowanym w domu masz przewagę nad przestępcą. On jest tu obcy, a Ty mieszkasz w tym miejscu od jakiegoś czasu i zdążyłeś doskonale je poznać. Wiesz również gdzie znajdują się poszczególne przedmioty, które w momencie zagrożenia mogą stać się świetną bronią. To nie żart. Tłuczek do mięsa, parasol czy ciężki wazon – te na pozór niegroźne rzeczy mogą uratować Ci życie. Dobrze jest zadbać również o wyposażenie domu w alarm. Już sama naklejka na domu, informująca o wynajmowanej firmie ochroniarskiej, może skutecznie odstraszyć bandytów. Bezpieczeństwo poza domem
Jak wykazują badania, duża część ataków popełniana jest przez ludzi z naszego środowiska. Dlatego warto poznać własnych sąsiadów i ich osobowości. Ważne jest również ciągłe zachowywanie czujności. Staraj się unikać ciemnych parkingów, zalesionych alejek czy słabo oświetlonych parków. Raporty sugerują, że są one głównymi obszarami, w których napastnicy atakują swoje ofiary. Zadbaj również o bezpieczeństwo swojej kobiety. Jeśli musi wracać w nocy sama i nie możesz jej towarzyszyć, kup jej jakiś gaz, paralizator czy gwizdek. Tym trzecim trudno jest zadać ból przeciwnikowi, ale dzięki niemu można go przestraszyć i spróbować zawiadomić innych ludzi.

Ważne są umiejętności
W Polsce coraz częściej spotykamy się z klubami oferującymi szkolenia z samoobrony. Ich zajęcia są również skierowane do mężczyzn. Instruktorzy poprzez odpowiednie treningi nauczą nas jak poradzić sobie w razie ataku i jeśli taka sytuacja zdarzy nam się niestety w rzeczywistości, to nasze zaskoczenie i panika będą mniejsze.
Przeczytaj także: Masakra w Dniu Świętego Walentego - o tym jak Al Capone rozumiał prawa rynku »Świadomość
Poprzez zapoznanie się z różnymi taktykami, zaczniesz być świadomy swojego otoczenia , nauczysz się ufać swojemu instynktowi oraz dowiesz się jak walczyć i jak uciec. Posiądziesz również wiedzę jak nawet najmniejsze i niepozorne przedmioty wykorzystać jako broń. Atak
Na zajęciach dowiesz się również, że pachwiny, oczy, uszy, nos i gardło są najbardziej wrażliwymi na ataki częściami ciała. Taka wiedza w chwili zagrożenia może okazać się bezcenna. Pamiętaj jednak, by nigdy nie wahać się przed zadaniem ciosu. Będąc zaatakowanym przez napastnika jesteś zmuszony do walki o własne życie i tylko to powinno się dla Ciebie liczyć. Mocny cios w krocze, wbicie palców w oczy lub uderzenie ostrymi przedmiotami w uszy może obezwładnić przeciwnika, co da Ci cenny czas na ucieczkę z miejsca zagrożenia.
Zobacz także: Najbardziej zuchwałe napady w historii Wysp Brytyjskich »Najważniejszym jest jednak nie dopuścić do zagrożenia. Napastnicy często atakują osoby, które wydają im się słabe. Dlatego, gdy idziesz chodnikiem nie patrz na płyty, a zamiast tego trzymaj wysoko podbródek i kieruj wzrok przed siebie. Nie pozwól jednak, by pewność siebie uśpiła Twoją czujność. Ofiarą może zostać każdy niezależnie od płci, wieku czy rasy. Nie popadaj też w skrajności i nie traktuj każdego mijanego człowieka jak potencjalnego bandytę. Czym innym jest czujność i dbanie o bezpieczeństwo, a czym innym paranoja.