2011.08.18// D. Pęgiel
We wtorek policjanci z podlaskiej drogówki zatrzymali 36 pijanych kierowców. To prawie dwa razy więcej niż zazwyczaj. Takie danie nijak mają się do hasła "sierpień miesiącem trzeźwości", które promuje Kościół katolicki od ponad 30 lat, apelując, by w tym miesiącu wstrzymać się od spożywania trunków – czytamy na portalu Gazeta.pl, który powołuje się na dziennik "Gazeta Wyborcza Białystok".
W sierpniu...
...kierowcy biją...
...rekordy głupoty
W sierpniu 1980 roku, podczas strajku stoczniowców padł pomysł, by w czasie protestów powstrzymać się od alkoholu. Akcja zyskała poparcie Kościoła katolickiego, który od tej pory nawołuje, by sierpień stał się miesiącem trzeźwości. Wszystko dlatego, że w tym miesiącu przypada wiele różnych ważnych rocznic historycznych m.in. powstania warszawskiego, zwycięstwa nad Wisłą czy powstania Solidarności, a także świąt kościelnych (Wniebowzięcia Matki Boskiej).
W latach 80-tych odzew na tę akcję był znaczny. Obecnie jednak wydaje się znacznie mniejszy, co - zdaniem "Gazety" - widać po wynikach pracy policjantów z podlaskiej drogówki. -
Może łapiemy tych, co nie wiedzą o tym - żartuje naczelnik podlaskiej drogówki Bogumił Matwiejuk, zapytany przez dziennik, dlaczego w "miesiącu trzeźwości" jego podwładni zatrzymują tak dużo pijanych kierowców.
36 zatrzymanych we wtorek to tylko osoby, które miały w organizmie powyżej pół promila (w myśl prawa popełniły przestępstwo, grozi im do 2 lat więzienia). Statystyka nie obejmuje kierowców z rezultatem badań w przedziale 0,2-0,5 promila, czyli tych popełniających wykroczenie (te dane ukazują się później).
-
To szokująca liczba - krótko podsumowuje rzecznik podlaskiego komendanta policji, podinsp. Andrzej Baranowski, którego słowa przytacza "Gazeta" -
Przecież my ostrzegamy i informujemy, że będziemy kontrolować, a mimo to nadal znajdują się ludzie, którzy po wypiciu alkoholu wsiadają za kierownicę – dodaje.
Wbrew wszystkim policyjnym zabiegom znajdują się osoby, które siadają za kółkiem po spożyciu alkoholu. Rekord głupoty ostatnich dni ustanowił 23-letni mieszkaniec Sokółki, który jechał samochodem przez Dąbrowę Białostocką z 4 promilami w organizmie. Warto tylko przypomnieć, że w długi weekend na podlaskich drogach podlaska policja zatrzymała prawie 140 pijanych kierowców – informuje "Gazeta".