2011.07.17// D. Pęgiel
Blisko 200 tysięcy młodych Rosjan, wielu ze stolicy, zabiega w tym roku na rozmaite sposoby o to, aby nie trafić do wojska – donosi z Moskwy hiszpańska agencja EFE, powołując się na rosyjskie źródła prasowe i oficjalne. Media przytaczają dane, według których w ciągu 20 lat nawet 80 tysięcy żołnierzy mogło stracić życie podczas służby. Ich znaczną część stanowią ofiary samobójstw.
Zdaniem hiszpańskiej agencji, w państwie, które jest dumne ze swych sił zbrojnych i ich bohaterów, diedowszczina, czyli rosyjska odmiana fali w armii, sprawiła, że służba wojskowa jest coraz mniej popularna. Komentatorzy podkreślają, iż okrutne znęcanie się oficerów i starszych żołnierzy na rekrutach często prowadzi do samobójstw.
Rosyjscy żołnierze
Rosyjska fundacja Prawo Matki, na którą powołuje się EFE, twierdzi, że w czasach pokoju, na przestrzeni ostatnich 20 lat podczas pełnienia obowiązkowej służby w wojsku rosyjskim życie straciło ponad 80 tysięcy żołnierzy. Dość znaczna ich część to ofiary samobójstw.
Sztab generalny rosyjskie armii poinformował, że podczas obecnego poboru nie stawiło się na wezwanie do 12-miesięcznej służby 8210 poborowych. Wobec 2924 spośród nich prokuratura wojskowa wszczęła postępowanie. Przedstawiciel sztabu poinformował, że blisko 200 tysięcy młodych Rosjan próbuje wymigać się od służby wojskowej.