2012.05.05// P. Rączka
Amerykańska armia po ostatnich kompromitujących wydarzeniach z jej udziałem, postanowiła popracować nad poprawą swojego wizerunku i przeprowadziła specjalne szkolenia, na które zaprosiła dziennikarz z zagranicy. W ostatnich miesiącach na światło dziennie wyszły materiały wideo oraz zdjęcia, na których żołnierze US Army m.in. oddają mocz na zwłoki talibów, a także robią sobie zdjęcia z ich częściami ciała.
- Od dawna prowadzimy szkolenie dotyczące wrażliwości kulturowej. Niestety ostatnie wydarzenia pokazują, że do niektórych żołnierzy nie dociera to, czego ich uczymy - komentuje całą sprawę ppłk Kenneth Jack Coon. Akcja PR-owska na poligonach bazy Fort Bliss w Teksasie, ma także na celu poprawienie wizerunku Baracka Obamy, przez zbliżającymi się wyborami.
Prezydent Ameryki w tym tygodniu przebywał w Afganistanie, gdzie wraz z prezydentem Hamidem Karzajem podpisał specjalnie porozumienie. Był to znak dla mieszkańców USA, że plan wycofywania wojsk idzie zgodnie z planem. Sukces wojskowy ma być jednym z głównych atutów Obamy, w zbliżającej się kampanii wyborczej.