2010.03.25// I. Rupa
Ci, których okradziono z pewnością marzą, by zrobił to „dobry” złodziej. W końcu kiedyś i tak by nam oddał skradzioną rzecz. Pewien mężczyzna mieszkający w Szwecji, miał szczęście i trafił na złodziejaszka, którego dręczyło sumienie. Szkoda tylko, że nie doczekał momentu wręczenia mu, skradzionego przed czterdziestoma laty, portfela. Jego mina byłaby bezcenna.
Podróżując komunikacją miejską...
...trzeba zwrócić na sój portfel...
...szczególną uwagę
Szwedzka policja w Vansbro otrzymała przesyłkę od anonimowego nadawcy. W paczce był skradziony portfel, a w nim pieniądze i list z wyjaśnieniami. Nadawca napisał, że 40 lat temu, podczas pewnego przyjęcia ukradł ten portfel. Było w nim 50 koron i dokumenty osoby okradzionej.
Autor listu tłumaczył, że już od dawna chciał oddać skradziony przedmiot, ale zapomniał, gdzie go położył.
Złodzieje często...
...robią...
...sztuczny tłum
„Żałowałem tego, co zrobiłem i problemem było tylko to, że nie wiedziałem, gdzie on jest.”- wyjaśnia w liście „kolekcjoner” portfeli.
Mężczyzna pisze dalej – „Gdy ostatnio, przez przypadek znalazłem portfel, od razu postanowiłem wysłać go na policję i oddać skradzione pieniądze. Do tego dodaję 1000 koron rekompensaty.”
Kieszonkowcy...
...zwykle nie działają...
...sami
Komendant policji w Vansbro, Lars Johansson, oznajmił prasie, że udało się zidentyfikować prawowitego właściciela portfela. Niestety okazało się, że już nie żyje. Portfel trafił więc, do jego bliskich krewnych.