2012.10.16// P. Rączka
20-letni Brytyjczyk trafił na trzy miesiące do więzienia, po tym jak na swoim profilu na Facebook`u umieścił "niesmaczny i chory żart", dotyczący zaginionej i prawdopodobnie zamordowanej pięcioletniej April Jones. Sprawa jest teraz szeroko komentowana, czy za głupie wpisy w internecie ktokolwiek może być karany. Wpis szybko zyskał "sławę", a pod domem młodego chłopaka zjawili się nawet oburzeni sąsiedzi.
Policja zdecydowała się zatrzymać mężczyznę, a ten w trakcie rozprawy tłumaczył się tym, iż był pijany oraz, że miał to być tylko żart. Sąd nie uznał takiego tłumaczenia i zdecydował się skazać go na 12 tygodni więzienia. Brytyjska prasa przypomina, że Europejski Trybunał Praw Człowieka już w 1976 roku orzekł, że wolność słowa oznacza też prawo do wyrażania opinii, które "obrażają, szokują lub niepokoją państwo lub jakąkolwiek część populacji".