Sherlock Holmes - najbardziej znany detektyw na świecie

Jeden z najgenialniejszych detektywów opowiadań kryminalnych powstał za sprawą Artura Conana Doyle’a. Pierwszy raz pojawia się w powieści „Studium w szkarłacie” w 1887 roku. Co spowodowało, że Sherlock Holmes jest nadal popularny?

Do kin na całym świecie wszedł niedawno film pt.: „Sherlock Holmes”. Po zaledwie kilku dniach wyświetlania obrazu, zarobił on kilkanaście milionów dolarów. Nic dziwnego, książki Artura Conana Doyle’a cieszyły się od dawna olbrzymią popularnością. Po „Studium w szkarłacie”, detektyw pojawił się jeszcze w trzech powieściach: „Pies Baskerville'ów”, „Znak czterech” i „Dolina trwogi” oraz w 56-ciu opowiadaniach.
Sherlock Holmes był utożsamiany z dżentelmenem, któremu zawsze towarzyszyła fajka. Jego postać charakteryzowała się wysokimi umiejętnościami wyciągania logicznych wniosków, podczas prowadzenia śledztw. Potrafił zauważyć nawet najdrobniejszy szczegół, który okazywał się kluczową wskazówką w danej sprawie. Prowadzenie dochodzenia w niekonwencjonalny sposób sprawiło, że „Sherlocka Holmesa” zaczęto czytać na całym świecie. Doyle stworzył postać detektywa, który potrafił odtworzyć całą zbrodnię, w miejscu, gdzie ją popełniono.

Wszelkie ślady, które znalazł na miejscu morderstwa czy kradzieży, pomagały mu w rekonstrukcji zdarzeń. Z powodzeniem można go uznać za mistrza spostrzegawczości. Później okazywało się, że najmniejszy detal, przeoczony przez innych pomagał w ujęciu przestępcy. Resztę wiedzy czerpał ze znajomości takich dziedzin, jak psychologia, chemia, balistyka czy matematyka. Prowadzenie śledztwa w powyższy sposób zaczęło interesować czytelników. Doyle wiedział, że przygody genialnego detektywa, który potrafi dociec, co się stało na miejscu zbrodni, rozsławią jego postać na cały świat. Nie inaczej też się stało. Wystarczy spojrzeć na zagraniczne seriale kryminalne. Można powiedzieć, że zapożyczają wiele od legendarnego detektywa. Detektyw Adrian Monk („Monk”) potrafi wiernie odwzorować to, co stało się na miejscu zbrodni. Shaw Spencer („Psych”) dzięki swojej wyostrzonej spostrzegawczości powie nam, jak zginęła ofiara, nie mając nawet połowy informacji, które posiada policja. Horatio Caine ("CSI: Miami") bazując na wiedzy laboratoryjnej i śladach krwi, zawsze dopadnie złoczyńcę. Okazuje się, ze wszystkie te seriale, które cieszą się ogromną popularnością bazują w dużym stopniu na postaci Sherlocka Holmesa. Adrian Monk dorównuje intelektem książkowemu detektywowi. Obydwoje korzystają na co dzień z praw logiki. Dwa potężne umysły, przed którymi nic się nie ukryje. Shaw Spencer, bardzo spostrzegawczy detektyw powiąże ze sobą wszystkie fakty i drogą dedukcji dojdzie, co się wydarzyło na miejscu zbrodni. Zupełnie jak Sherlock Holmes, który dzięki dedukcji rozwiązywał nawet najbardziej zawikłane sprawy.

Sir Arthur Conan Doyle

Na samym końcu Horatio Caine. Ktoś może zapytać, co serial, który wykorzystuje technologię z XXI wieku, zawdzięcza Holmesowi. Odpowiedź jest prosta. Podejście do wyciągnięcia informacji nawet z najmniejszej próbki dowodu z miejsca zbrodni. Czy to kropla krwi, czy kawałek włosa mordercy, nie ma znaczenia. Holmes potrafił wykorzystać wiedzę, jaką przynoszą mu pozostawione ślady. Nawet nie dysponując nowoczesnym laboratorium.

Fani książek Doyle’a, wiedząc wszystko o swoim ulubionym detektywie, znają jego „literacki” adres. To 221B Baker Street w Londynie. Holmes Mieszkał tam z doktorem Watsonem. Był on jego najlepszym przyjacielem, a zarazem pomocnikiem w licznych śledztwach. Obie postaci charakteryzowały się odmiennym temperamentem i inną specyfiką pracy. Niemniej jednak „sława” Holmesa przyćmiła Watsona. Na końcu opowiadań o detektywie, Baker Street zamienia on na Sussex Downs, gdzie przechodzi na emeryturę.

Do dziś książki Doyle’a są kupowane na całym świecie. Wielu dzisiejszych pisarzy powieści kryminalnych mówi wprost, że niektórzy ich bohaterowie „bazują” na dorobku Sherlocka Holmesa. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych planowana jest druga część przygód sławnego detektywa. Wszystko wskazuje na to, że legendarny detektyw tak szybko nie odejdzie w zapomnienie.